Teddy? [Wyspa tajemnic – Dennis Lehane]
Tak się złożyło, że ostatni nie mogę obojętnie przejść obok twórczości Dennisa Lehane. Skompletowałem już całą kolekcję jego twórczości i miałem duże trudności z wyborem kolejnej jego książki do czytania. Zdecydowałem się na książkę zekranizowaną w 2010 przez Martina Scorsese czyli Wyspę tajemnic (bądź Wyspa skazańców w zależności od wydania). I przepadłem. Fakt, miałem dość dużo wolnego czasu popołudniami, ale trudno też było książkę odłożyć, a jak już odkładałem, to chciałem jak najszybciej kontynuować i dokończyć.
Widzieliście film? Ja, nie. Choć coś kojarzyłem więc może gdzieś się na niego natknąłem, ale na szczęście nie obejrzałem. Tym, co nie czytali, nie wiedzą o co chodzi napomknę troszkę o fabule. Lata 50-te XX wieku. Dwóch federalnych szeryfów Tedd i Chuck zostają przydzieleni do śledztwa po zgłoszeniu zaginięcia pacjentki szpitala dla pacjentów których stan psychiczny odbiega z leksza od normy. Pacjenci szpitala to przestępcy, a szpital mieści się na wyspie. Pacjentka niejaka Rachel wyszła z celi, nie wiadomo jak, nie wiadomo dlaczego nikt jej nie widział, a poza tym Teddy i Chuck mają wrażenie, że personel szpitala coś wie, ale nie mówi. Ogólnie rzecz biorą wyczuwają jakaś konspirację. Do tego Teddy ma napady migreny w których z pomocą przychodzi jeden z lekarzy, ale suma summarum czy pomoże?
Lehane w swej doskonale buduje atmosferę. Klimat wyspy jest niesamowity. Teddy jest świetnie zobrazowanym bohaterem, doskonale została ukazana jego psychika, jego przemyślenia. Widzimy jak na niego wpływ miało dzieciństwo, wojna i małżeństwo. Zdarzenia toczą się takim torem, że trudno nie być zaskoczonym. Majstersztyk. Pod koniec powieści można się pogubić. Choć zakończenie jest smutne, ale warto go doświadczyć.
Jeżeli szukacie thrillera z tajemniczą atmosferą i jeszcze bardziej tajemniczym zakończeniem, lubicie gierki psychologiczne, to ta książka jest z pewnością dla Was. Po przeczytaniu tej książki nie będziecie już tacy sami, a ja tymczasem muszę sprawdzić jak Leonardo się wcielił w Teddy’iego.
Wydawnictwo Prószyński i S-ka Wyspa tajemnic Dennis Lehane s. 288, 2010 rok wydania Ocena: 5/5
Widziałam film, nie wiedziałam, że jest w ogóle książka. Myślisz, że jak widziałam już ekranizację, to i tak mogę sięgnąć po powieść? Nie zniszczę sobie wizji, albo coś w tym stylu?
3 sierpnia, 2013 o 10:34 pm
No pewnie 🙂 bierz sie za ksiazke jaak bedzie okazje mysle ze duzo doda do obrazu 🙂
4 sierpnia, 2013 o 7:10 am
O no to świetnie 😀 Dodam do listy książek do przeczytania!
4 sierpnia, 2013 o 9:08 am
Pingback: Z Bostonu na Florydę [Pułapka zza grobu - Dennis Lehane] | TAKI TU TAKI BLOG
Pingback: Szukać? Nie szukać? [Gdzie jesteś Amando? - Dennis Lehane] | TAKI TU TAKI BLOG
Pingback: Zobaczyć szachownicę [Modlitwy o deszcz - Dennis Lehane] | TAKI TU TAKI BLOG
Pingback: Kenzie & Gennaro idą na emeryturę [Mila księżycowego światła - Dennis Lehane] | TAKI TU TAKI BLOG