Szkockie klimaty [Lennox – Craig Russell]
Lennox Lewis, Lennox Anie i to tyle jeśli chodzi o Lennoxów jakich znałem do tej pory. Teraz poznałem w miarę osobiście kolejnego Lennoxa, jak to pisze za cholerę nie mogę przypomnieć sobie jak ma na imię… chyba nie padło w książce. Jedno jest pewne, jest detektywem w Szkocji. Konkretnie to Glasgow. Bardziej dokładnie to tak okolice West Endu, tam go można spotkać. Nie jest to Szkocja obecna, a taka mniej ucywilizowana, choć jak na tamte czasy nie powinno być narzekania. Lata 50. XX wieku. Ginie jeden z braci bliźniaków McGahern. Jego brat chce, aby Lennox znalazł jego zabójce. McGahernowie to takie ciemne typki prowadzące szemrane interesy. Lennox odmawia, a urażona duma Frankiego McGaherna nie pozwala zostawić tego i w zaułku napada na naszego bohatera, ale trafiła kosa na kamień i Lennox dobrze sobie radzi i spuszcza łomot oprawcy. Niestety akurat policja jest świadkiem tego zajścia i gdy następnego dnia Frankie zostaje znaleziony martwy, to Lennox jest podejrzany.
Książka ma klimat. Lennox jest ciekawym bohaterem, były żołnierz kanadyjski zajmujący się wyjaśnianiem niejasnych spraw, do tego ma układy z Trzema Królami czyli gangsterami rządzącymi w Glasgow. Widzę tutaj pewne podobieństwo do Patricka Kenzie z serii Dennisa Lehane. Tak jak bohater serii z Bostonu, tak i tutaj mamy człowieka, który nie zostawia spraw niedokończonych i nawet jeśli klient prosi go o zakończenie śledztwa, to on jak intuicja mu mówi, że coś jest nie tak, to dalej chcąc nie chcą prowadzi dalej dochodzenie. Wprawdzie nie ma pięknej Angie, ale są inne kobiety i możemy dowiedzieć się, że już w tamtych czasach raczkował porno biznes, ale nie będę więcej zdradzał.
Zaletą książki jest jej narracja. Jakoś bardzo pasowało mi ja w pierwszej osobie Lennox opowiadał historię (tutaj też podobieństwo do Kenzie). Wszystko tam jest wręcz namacalne, czuć szkocki klimat. Poza tym poznajemy pewne mechanizmy działania tamtego świata gangsterskiego, są układy, znajomości i są równi i równiejsi. Jedyne co doskwiera to trochę przewidywalność, więc jak ktoś czyta dużo kryminałów to w miarę może wpaść na to kto z czym jest powiązany. Mimo to seria ma potencjał. Jeśli ktoś szuka kryminału z ciekawym klimatem retro, to z może sięgać po serię Russella.
Książka przeczytana w ramach WYZWANIA KRYMINALNEGO
Wydawnictwo Buchman Lennox Craig Russell s. 318, 2012 rok wydania (org. 2009) Ocena: 3.5/5 O książce na goodreads
Trochę nie mój klimat, ale brzmi fajnie 🙂
16 kwietnia, 2014 o 12:39 pm
no.. z kryminałów retro to bardziej polecam klimatyczny Wiedeń w serii ‚Zapiski Libermanna’ Franka Tallisa… tam to jest dopiero atmosfera 🙂
16 kwietnia, 2014 o 12:55 pm
Jak tylko wpadnie w moje ręce na pewno przeczytam 🙂 A tak na marginesie – z Lennox’em jest jakaś seria? Bo nie chciałbym zaczynać „od środka” 🙂
16 kwietnia, 2014 o 1:49 pm
tak.. to jest pierwsza część serii więc można od tego zacząć 🙂
16 kwietnia, 2014 o 2:02 pm
„Lennox” bardzo mi się podobał, w planach mam kolejne części cyklu. pozdrawiam !
17 kwietnia, 2014 o 9:38 am
ja nawet nabyłem kolejną część w jakiejś promocji na virtualo 🙂
17 kwietnia, 2014 o 12:38 pm
Nawet mnie zainteresowałeś. Kryminały czytam, więc wydaje się być to pozycja dla mnie. Tymczasem zapisuję.
18 kwietnia, 2014 o 10:09 am
Czytałam jedną książkę Russela i pamiętam, że mi się podobała, chyba tytuł był coś z Braćmi Grimm. W każdym razie po „Lennoxa” z chęcią z ciekawości sięgnę, nawet jeśli nie jest to najlepszy kryminał.
18 kwietnia, 2014 o 8:45 pm
a to z drugiej serii Russella czytałaś.. chyba seria z Janem Fabelem czy jakoś tak.. też mam zamiar się z nią zapoznać 🙂
19 kwietnia, 2014 o 8:10 am
Tego autora czytałam „Długi kamienny sen”.
20 kwietnia, 2014 o 5:56 pm
mam,, czeka na swoją kolej 🙂
21 kwietnia, 2014 o 10:57 am
Pingback: #518. Podsumowanie Kryminalnego Wyzwania #8. | miqaisonfire