o książkach i nie tylko

Gringo w Arizonie [Wyspa na prerii – Wojciech Cejrowski]

Wojciech Cejrowski jest osobą, którą raczej nie trzeba przedstawiać, a jeśli ktoś nie kojarzy to Pan Wojciech pewnie się ucieszy. W Arizonie go nie kojarzą i on sobie to bardzo chwali. Co on tam robił w tym stanie z piachem i wiatrem się kojarzącym. Mieszkał. Prosta sprawa. Podróżowanie podróżowaniem, ale na prerii nasz narrator dorobił się w mniej lub bardziej normalny sposób kawałka ziemi i domku. Wrócił tam po 20 latach. Niebieskie krzesło, porcz, piach i dzicz. Do tego amerykańska wolność.

Do tej pory nie czytałem książek Cejrowskiego więc nie mam porównania. Jego programy oglądam regularnie i myślę, że ta książka jest doskonałym uzupełnieniem odcinków o Teksasie. Autor przedstawia na początku historię jak to się stało, że ma taki domek i kawałek ziemi. Opisuje reakcje stada (mieszkańców) po jego przyjeździe, którzy dość wytrwale uczyli się mówić imię Wojciech jednak polegli, gdyż bardziej to przypominało zawody w pluciu. I tak na przykładzie tego stada lokalnego (mieszkańców) Cejrowski ukazuje w sumie różnice w postrzeganiu świata między nimi a tutaj w PL. To co dla nich jest normalne u nas może uchodzić na bardzo niezgodne z prawem. Co kraj to obyczaj. Tak więc o dostępie do broni to już nie będę pisał, ale możemy się dowiedzieć jak w Walmarcie reklamacje można dokonać zwrotu na coś co się kupiło w.. sklepie obok. Ciekawe są historię mieszkańców jak na przykład braci Antonio, Antonio i Antonio Antonio, którzy wzięli sobie na bierzmowaniu imię.. a nie będę zdradzał hehe

Książka to w zasadzie zbiór anegdot i przykładów relacji międzyludzkich na prerii. Robocze-obiady czy żarty sprawiają, że stado zżywa się z nowym członkiem. A sama preria to idealne miejsce na nicnierobienie. Tak więc miejsce, które nam Polakom powinno bardzo pasować. Do końca z tym nicnierobieniem tak nie jest, bo zawsze coś jest.

Trudno przekonywać do tej książki. Jak lubicie Cejrowskiego to tą pozycje też polubicie. Autor ma swoje poglądy, które są bardzo bliskie moich. Tych którzy się nie zgadzają tymi poglądami nie będę zachęcał aczkolwiek po tej lekturze może zechcą wyjechać na pustynie. Odpocząć od tego hałasu, cywilizacji i ogólnie nabiorą dystansu i zrewidują swoje potrzeby. Ja przymierzam się do zmiany mieszkania i po przeczytaniu książki bardziej skłaniam się do jakieś domku gdzieś na swoim (choć czy w PL można mieć namiastkę swojskości na swojej ziemi?). Lecz z lektury wynika też, że nawet na odludziu jakim jest preria duże znaczenie mają też ludzie z jakimi się tam obcujesz.

Cóż. Książka jest świetnie wydana. Twarda oprawa, strony udekorowane, dużo zdjęć. Jest na czym oko zawiesić. Polecam.

Wydawnictwo Zysk i S-ka
Wyspa na prerii, Wojciech Cejrowski
s. 304, 2014 rok wydania
Ocena: 4/5
o książce na goodreads: klik

20 Komentarzy

  1. Dotychczas nie czytałam żadnej książki Cejrowskiego. Lubię czasem obejrzeć „Boso przez świat”, więc chyba w końcu się skuszę na WC w wersji drukowanej 🙂

    29 sierpnia, 2014 o 4:09 pm

    • myślę, że Arizonowe opowieści Ci się spodobają 🙂

      30 sierpnia, 2014 o 9:27 pm

      • Nawet za bardzo nie musisz mnie namawiać – czuję się przekonana do lektury, dzięki za podrzucenie kolejnej fajnej pozycji czytelniczej 🙂

        30 sierpnia, 2014 o 9:50 pm

  2. Arizona, USA.. może być ciekawe ! Ładne wydanie to dodatkowa zachęta do lektury..

    29 sierpnia, 2014 o 4:46 pm

    • z pewnością w tym przypadku forma wydania dużo dodaje do wartości książki 🙂

      30 sierpnia, 2014 o 9:28 pm

  3. Boo

    Na YT chyba przejrzałem wszystkie filmiki prezentujące poglądy Cejrowskiego. Też przyznam, że jego poglądy mają wiele wspólnego z moimi, a książka sądzę, że naprawdę godna polecenia. Jak pisze tak jak mówi to jestem o tym przekonany 🙂

    29 sierpnia, 2014 o 5:06 pm

    • ja też korzystam z dobroctw YT w temcie ‚Boso..’ przydatne i można nadrobić stare odcinki 🙂 a książka z pewnością Ci się spodoba 🙂

      30 sierpnia, 2014 o 9:29 pm

  4. Co prawda z poglądami pana Cejrowskiego to raz się zgadzam, raz bym polemizowała, ale cenię bardzo jego podróżnicze serie i wnikliwe zgłębianie świata, który odwiedza 🙂 Fajne to jest, że jak jest w Amazonii to nie udaje tylko jest sobą, biega boso i przyjmuje wszystko naturalnie, nie krępując się. Nawet nie wiedziałam, że ma domek w Arizonie – super sprawa! Na półce mam jedną jego książkę, ale że z podróżniczymi nigdy mi nie po drodze (jak z każdym non-fiction w sumie), to jeszcze nie czytałam. Ale brzmi fajnie i jak najdzie mnie ochota na zwiedzanie – sięgnę 🙂

    29 sierpnia, 2014 o 6:35 pm

    • hehe no ja w temacie non-fiction wyrobiłem roczny limit (czyli jedna książka).. a domek w Arizonie na odludziu to byłby świetny rarytas..ten spokój i kupa czasu na czytanie.. i wychodzi, że toż to z non-fiction do fantastyki krótka droga hehe

      30 sierpnia, 2014 o 9:31 pm

  5. Oglądałam Cejrowskiego, ale nie miałam okazji nic czytać jego autorstwa. Może kiedyś wcisnę w jakąś lukę którąś z jego książek 🙂

    29 sierpnia, 2014 o 9:51 pm

    • ta książka to chyba dobry początek by nadrobić straty 🙂

      30 sierpnia, 2014 o 9:31 pm

  6. Cejrowski jest świetny jako „opowiadacz”, zarówno w formie ekranowej, jak i pisanej. Z poglądami to już bywa nieco gorzej.

    30 sierpnia, 2014 o 1:09 pm

    • hehe poglądy to jak z gustem, co człowiek to inne.. ale snucie opowieści i to z humorem to sztandarowy znak Cejrowskiego u w książce też to jest jak najbardziej 🙂

      30 sierpnia, 2014 o 9:32 pm

      • To chetnie poczytam, bo w „Gringo…”, bardzo mi odpowiadal humor WC.

        30 sierpnia, 2014 o 9:37 pm

      • Chodzilo o Gringo wsrod dzikich plemion 😀 Nie zwrocilam uwagi, ze tytul nowej ksiazki zaczyna sie tym samym 😀

        30 sierpnia, 2014 o 9:39 pm

      • hehe no nowej książki tytuł to ‚Wyspa na prerii’ a Gringo to określenie Cejrowskiego przez miejscowych w sumie to musze teraz sięgnąć po poprzednie jego książki.. bo dość dużo ich wydał.. a w październiku ide na spotkanie takie ‚stand up’ w który będzie Cejrowski.. więc zobaczymy jakie wrażenie na żywo sprawia 🙂

        30 sierpnia, 2014 o 9:48 pm

      • Ooo, to mam nadzieje, ze zdasz relacje na blogu 🙂

        30 sierpnia, 2014 o 10:07 pm

  7. Moje autorskie wyzwanie – ZAPRASZAM!
    http://monweg.blog.onet.pl/2014/09/02/moje-autorskie-wyzwanie/

    2 września, 2014 o 7:31 pm

  8. Nie czekaj aż cokolwiek sie rozwinie, tylko przyłącz się teraz. Próbuje skompletować 5 osób (przynajmniej) żeby ruszyć z wyzwaniem.

    3 września, 2014 o 12:14 pm

  9. Pingback: Podsumowanie trzeciego kwartału 2014 | TAKI TU TAKI BLOG

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s