o książkach i nie tylko

Ambicja [Żona gubernatora – Mark Gimenez]

Małżeństwo to super sprawa. Zawsze się ma obok kogoś kto praktycznie bezgranicznie Cie wspiera. Można na sobie polegać, a do tego jest do kogo wracać. Jak się sprawy mają jeśli jedna z osób w małżeństwie jest politykiem? Do tego ambitnym, cholernie ambitnym. Wszystko zależy od tej drugiej osoby, jeśli ona też jest ambitna, może pojawić się problem. O takich problemach jest książka Marka Gimeneza Żona gubernatora.

Bode Bonner już kilka lat jest gubernatorem. Do tego nie byle jakiego stanu. Teksas wiele znaczy w historii USA. Elektorat tam mieszkający jest wymagający, ale też ma swoje potrzeby. Po tych kolejnych latach urzędowania Bode przyznaje, że chce jeszcze większej władzy i coraz młodszych kobiet. To ostanie jest trochę niebezpieczne w kontekście dalszej kariery, ale żona przestała sypiać z naszym bohaterem po jego decyzjach jako gubernatora. Kolejnym etapem kariery może być prezydentura tylko jak na siebie zwrócić uwagę?

Lindsey Bonner poznajemy na początku książki. W sytuacji w której w slumsach na pograniczu z Meksykiem podczas pomagania miejscowym dostaje ostrzeżenie przed gangsterami, którzy po nią idą. Pani gubernator zdążyła schować telefon w…pochwie. I właściwie ten moment (tj. moment ostrzeżenia nie chowania telefonu) staje się wyjściem do całej historii. Autor zaczyna od początku tj. czasu gdy pierwszy raz Lindsey trafia na granicę z Meksykiem i tam pomaga ratować pewnego młodzieńca, gdyż jest byłą pielęgniarką. Ten moment staje się dla niej decydujący i budzi się w niej chęć bycia kimś więcej niż tylko panią gubernator. Ambicja powoli zaczyna komplikować małżeństwo państwa Bonnerów. A to tylko początek.

Książka w zasadzie nie jest thrillerem politycznym. Fakt, że tu tej polityki trochę jest lecz dla mnie to taka powieść obyczajowa z elementami tego i owego. Autor jest Teksańczykiem więc jest rozeznany w realiach przedstawionych w książce i dla mnie jest to najlepszy element książki. Wiernie przedstawione realia panujące na pograniczu między Teksasem a Meksykiem pozwalają odczuć to co tam się dzieje. Bezradność jednych, którzy chcieli by się znaleźć na miejscu drugich i tych drugich którzy bronią się przed tymi pierwszymi, a do tego politycy którzy potrzebują głosów latynosów do przetrwania w polityce. Układy, układy. Polityka. Ambicja i konieczność dokonania wyborów. Ambicja która doprowadza do tragedii.

Przyznam, że dobrze mi się czytało kolejną książkę o tej części USA (po Cejrowskim w Arizonie). Jest to specyficzny zakątek świata i chyba nie każdy mógłby się tam odnaleźć. Wszystkie wątki są prowadzone bardzo sprawnie i łączą się w spójną całość. Jednak wszystko jest troszkę banalne jeśli chodzi o zakończenie i trudno tego nie przewidzieć. Mimo to polecam wszystkim lubiącym klimaty meksykańsko-teksańskie, romanse-obyczaje, a do tego kilka trupów.

Wydawnictwo Sonia Draga
Żona gubernatora, Mark Gimenez
s. 608, 2014 rok wydania (org. 2012)
Ocena: 3/5
O książce na goodreads: klik

2 Komentarze

  1. Po tym co przeczytała, sądzę że to może być książka dla mnie.

    12 września, 2014 o 4:10 pm

  2. Pingback: Podsumowanie trzeciego kwartału 2014 | TAKI TU TAKI BLOG

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s