Podsumowanie trzeciego kwartału 2014
Jak ten czas leci. Też tak macie? Dzień za dniem? Piątek za piątkiem. Od weekendu do weekendu. Dzieci już do przedszkola kroczą. Za oknem jesień. Słońce mimo to się przebija, a kolejny dzień mija. Ot i tak po chorobowe podsumowanie czas zacząć. W końcu trzeba się zabrać. Przedstawić to i tamto. Cyferki i takie tam inne wspaniałości.
Dużo czasu jakoś na czytanie specjalnie nie było, lecz tak przeważnie wieczorem (czyt. w nocy) można było coś nadrobić. W zasadzie wyzwanie czytelnicze na goodreads zwiększyłem po raz kolejny o 10 książek do 70 i tak już chyba zostanie w końcu lepiej skończyć rok z górką niż z deficytem 😀
Statystyki
Książek bylo 19 (o dwie mniej niż ostatnio):
01. [czytaj] Katarzyna Bonda – Pochłaniacz
02. [czytaj] Terry Heyes – Pielgrzym
03. [czytaj] Iza Korsaj – Kostka
04. [czytaj] Remigiusz Mróz – Parabellum. Horyzont zdarzeń
05. [czytaj] Dennis Lehane – Mila księżycowego światła
06. [czytaj] Piotr Głuchowski – Umarli tańczą
07. [czytaj] Jason Mott – Przywróceni
08. [czytaj] Stephen King – Rage
09. [czytaj] Mira Grant – Blackout
10. [czytaj] Harlan Coben – Na gorącym uczynku
11. [czytaj] Wojciech Cejrowski – Wyspa na prerii
12. [czytaj] Marta Kisiel – Nomen Omen
13. [czytaj] Blake Crouch – Wayward Pines. Bunt
14. [czytaj] Mark Gimenez – Żona gubernatora
15. [czytaj] Maxime Chattam – Otchłań zła
16. [czytaj] Stephen King – Bastion
17. [czytaj] Marek Krajewski – Śmierć w Breslau
18. [czytaj] Algernon Blackwood – Wendigo i inne upiory
19. [czytaj] Jesse Bell – Kiedy zapadła cisza
Kolejno w lipcu 5, sierpniu 6, wrześniu 8.
Średnia: ~3,85, czyli dobrze.
Liczba przeczytanych stron: 8638.
8 książki z 19 to rodzimych autorów (wzrost o 100%!).
Cztery to papierowe wersje reszta ebooki.
Najdłuższa książka: Bastion, 1166 stron.
Podsumowanie mniej statystyczne i plany
Szczerze jestem zadowolony z tego jak mi się udaje narobić moje zaległości czytelnicze. Blackwood, czy King już dawno się prosili (choć nie dzwonili z tymi prośbami). Dużo polskich książek czytałem bo aż 8 na 19. Co zrobić skoro książki Bondy, Korsaj, czy Remigiusza Mroza są po prostu świetne, a książki Cejrowskiego to świetna podróż, a poza tym w ostatni weekend udało mi się z nim spotkać i podpisać książki. A jeśli miałbym wybrać tą którą zrobiła na mnie największe wrażenie, to zdecydowanie Pielgrzym.
Plany mam jak zwykle te same. Zdobycze książkowe są już świeże, więc niedługo spodziewajcie się na przykład nowego Cobena i trochę mrocznych mroczości i polskich polskości. Co do mroczości to na koniec mroczny Manson. W każdym razie chciałbym aby już ukazała się kolejna naprawa Marvina (od Izy Korsaj), ale tu póki co jeszcze trzeba będzie czekać, a tam pewnie mroczno by było. Dziś idę do biblioteki (to takie miejsce gdzie są analogowe książki :P) więc plany na najbliższą przyszłość będzie zweryfikowana.
Pozdrawiam i jeszcze obiecany Manson, aby jesień była z klimatem.
Daj mi proszę, znać, jeśli Blackwood zadzwoni, co? 😉 A Kinga pozdrów ode mnie 😉
Niezły wynik, drogi panie. Ja zdecydowanie muszę nadrobić polskie polskości, bo ostatnio mocno zaniedbuje.
Biblioteka… tak… znam… świetne miejsce. Mozna tam pożyczyć ebooki i audiobooki 😉 Tylko nie wiem po co te papierowe dekoracje dokoła maja. Tylko się tam kurza 😉
9 października, 2014 o 12:09 pm
jak dam znać, że Blackwood zadzwonił, to znaczy, że gorączka wraca 😛
9 października, 2014 o 12:26 pm
To lepiej niech nie dzwoni w takim razie 😉
9 października, 2014 o 12:28 pm
😀
9 października, 2014 o 12:39 pm
I jest podsumowanie! 😀
Przegodny wynik! Manson odpowiednio mroczny, Marvin już mógłby wrócić,a „Pielgrzym” wymiatał 😀
9 października, 2014 o 6:07 pm
😀 szkoda że Hayes jakoś nie pali się do kolejnej książki.. ale może w tym urok.. tzn w czekaniu 😛
10 października, 2014 o 6:50 am
Mnie też tydzień za tygodniem mijają, nawet nie wiem kiedy. Gratuluję wyników!
9 października, 2014 o 8:16 pm
dzięki 🙂
10 października, 2014 o 6:50 am
Pingback: Podsumowanie 2014 | TAKI TU TAKI BLOG