Zemsta [Mścicielka – Bernhard Aichner]
Blum. Kobieta specyficzna. Właścicielka zakładu pogrzebowego, ale też matka dwóch córek i żona – czyli bywa zwyczajna. Miejsce jej pracy daje duże wyobrażenie i może odpychać. Jednak dla niej jest to coś normalnego. Normalna też jest jej miłość do dzieci i Marka. I bardzo zdrowa. Udało jej się bardzo fajnie poukładać życie. Jej mąż to policjant który w całości realizuje swoją pasję przez co jest dociekliwy. Wszystko kończy się pewnego dnia. Wszystko dzieje się na jej oczach i jej dzieci. Samochód potrąca Marka. Sprawca ucieka. Pozostała pustka.
Powieść to ciekawy obraz z jednej strony rozpaczy po utracie męża, a z drugiej ciekawej bohaterki, która poprzez specyfikę codzienności jest czymś świeżym. Jeśli można mówić o świeżości w kontekście obcowania z nieboszczykami. Trzeba przyznać, że obraz tej rozpaczy został bardzo fajnie zbudowany. Jest on dość długi, bo jakieś 50% książki to zbieranie się do tego co ma zrobić nasza główna bohaterka tj. zemsty. Materiały znalezione na telefonie Marka pchnął ją do tego by wymierzyć sprawiedliwość. I wtedy będzie krwawo.
Narracja książki jest specyficzna i ciekaw jestem czy pod tym względem autor poprawi się w kolejnych częściach serii, a to dlatego że mamy trochę chaosu. Nagminne i niespodziewane wtrącenia sytuacji sprzed paru lat i powracanie do przerwanych wątków trochę psuje ogólny obraz. Mimo to myślę, że postać głównej bohaterki i jej jakaś mroczna strona wynagradzają wszystko i spodoba się wszystkim lubiącym nietuzinkowe kobiety, a w takim towarzystwie dobrze spędzić jeden czy dwa wieczory.
Wydawnictwo Sonia Draga Mścicielka, Bernhard Aichner s. 304, 2015 rok wydania (org. 2014) Ocena: 3+/5 O książce na goodreads
O proszę, o mało co nie kupiłam jej ostatnio (mogłam za 10 zł. na targach). Tak w ramach „rozrywki” bym ją chętnie przeczytała, ale może po prostu znajdę w bibliotece 😉
29 kwietnia, 2016 o 4:06 pm
znajdź może akurat Ci przypasuje.. 😀
4 Maj, 2016 o 6:34 am
Poszukam w bibliotece, choć chaotyczna narracja to nie jest coś, co lubię 🙂
29 kwietnia, 2016 o 5:52 pm
myślę, że warto się przekonać.. może ta narracja Ci przypasuje jednak. 😀
4 Maj, 2016 o 6:34 am