o książkach i nie tylko

Posts tagged “sumy

Kwartał numer jeden za nami

Kwartał

Dobrym zwyczajem wypada podsumować pierwsze trzy miesiące mego czytelniczego roku 2015.

Statystyki

Jest lepiej niż w zeszłym kwartale, bo teraz aż 24 książki udało się przeczytać, a poprzednio 4 mniej (i przeszło 2000 stron mniej). Aczkolwiek średnia ocen ostatnio była lepsza.. ale to dlatego, że więcej lektur to większe wymagania.

01. [czytaj] Władysław Zdanowicz – Pinky
02. [czytaj] Gregg Hurtwitz – Wieża
03. [czytaj] Piotr Kulpa – Pan na Wisiołach. Mroczne siedlisko
04. [czytaj] Zygmunt Miłoszewski – Domofon
05. [czytaj] Joe Hill – NOS4AU
06. [czytaj] Remigiusz Mróz – Turkusowe szale
07. [czytaj] Wojciech Chmielarz – Przejęcie
08. [czytaj] Lee Child – Poziom śmierci
09. [czytaj] Olga Tokarczuk – Księgi Jakubowe
10. [czytaj] Bram Stoker – Dracula
11. [czytaj] James Scott – Bez litości
12. [czytaj] Olga Haber – Oni
13. [czytaj] Paweł Paliński – Polaroidy z zagłady
14. [czytaj] Andrzej Pilipiuk – Drewniana twierdza
15. [czytaj] Herman Koch – Kolacja
16. [czytaj] Taylor Stevens – Niewinna
17. [czytaj] Anders De La Motte – Szczątki pamięci
18. [czytaj] Harlan Coben – Niewinny
19. [czytaj] Bill Browden – Czerwony alert
20. [czytaj] Manel Loureiro – Ostatni pasażer
21. [czytaj] Jennifer McMahon – Zimowe dzieci
22. [czytaj] Howard E. Wasdin – Snajper
23. [czytaj] Nikodem Pałasz – Brudna gra
24. [czytaj] Tom Rob Smith – Ofiara 44

Kolejno w styczniu 6, luty i marzec po 9.
Średnia: ~3,63, czyli w miarę dobrze.
Liczba przeczytanych stron: 10389.
Zdecydowana większość to książki rodzimych autorów bo aż 10!, 8 autorów z USA, 3 z UK i po jednej z Hiszpanii, Holandii i Szwecji.
11 to papierowe wersje reszta ebooki, tu jest zdecydowanie poprawa, bo mało w rozjazdach jestem to dobrze jest poczytać papierowe wydanie.
Najdłuższa książka: Księgi Jakubowe, 912 stron.

Pitu pitu o tym co wyżej i co dalej

…dwie książki nie znalazły się na blogu. Księgi Jakubowe tak jakoś mnie przytłoczyły, bo jest to powieść monumentalna i wymagająca, a ja jakoś chyba tym wymogom nie sprostałem. Próba uporządkowania wiary i świata, o zwątpieniu i poszukiwaniu. Może jeszcze do niej wrócę, zobaczymy. Z kolei Paliński i jego Polaroidy jakoś tak mi się rozeszły i nie czułem chemii z tą książką, pewnie w innych okolicznościach przyrody coś by zaskoczyło, ale nie tym razem. No, ale było dużo dobrego, a najlepsze na końcu czyli Tom Rob Smith i jego Ofiara 44, czyli mające dziś premierę wznowienie pt. System. Kto nie czytał achów i ochów, to zapraszam tu. Znów mi się Coben spodobał, aż się zawiodłem jak dostałem info od wydawcy Albatrosa, że w tym roku nie planują wydać jego najnowszej powieści Stranger, ale będzie przynajmniej okazja, aby poczytać inne zaległe książki. Jest co nadrabiać… Pan na Wisiołach i inne ciekawe rzeczy czekają… wszystko psują terminy w bibliotekach, bo wtedy człowiek idzie, i bierze coś czego nie planował.. i się kolejka rypie.. a jak się raz rypnie, to tak będzie zawsze.. hehe..

…aaaa właśnie w weekend świąteczny nadrobiłem i obejrzałem ekranizację Rogów Joe Hilla i przyznam, że to świetne uzupełnienie tej książki, ale kolejność książka, film musi być.

…ogólnie nic się za bardzo u mnie nie zmieni, mam nadzieje, że dalej będę miał czas, aby czytać, bo lista jest długa i trzeba sprostać.. kulminacja sprawdzenia czasu będzie na jesień.. bo po lecie różne takie się wykluwają..

…no to tyle ode mnie na dziś..

…jeszcze jakiś utwór… będzie to Ez3kiel z ostatniej płyty Lux.. świetne rzeczy nagrywają.. kto nie zna.. niech nadrabia..


Podsumowane kwartału

Kwartał

No więc pocałkujemy 🙂 Choć od ostatniej policzonej całki, czy szeregu (to takie z sigmą w banerze), to jednak cały czas ciągnie mnie od matematyki. Jeśli potrzebujecie korepetycji z matematyki możecie pisać, choć od ostatnich korepetycji jakie udzieliłem minęło już parę lat.

Pomysł na podsumowanie nie jest jakimś oryginalnym przedsięwzięciem. Dobrze jak jest co sumować. Pierwsze trzy miesiące zleciały szybko. Dużo się na świecie zmieniło. Dużo też się czytało. Mój plan na rok 2014 to jakieś 45 książek. W trzy miesiące udało mi się przeczytać 20. W sumie nie ma co do liczb przywiązywać wagi, bo jak wezmę się za Bastion czy Diuny to objętościowo będzie podobnie, a liczebnie mniej. Grunt, aby była satysfakcja z przeczytanej książki.

Statystyki

No ale wracając do statystyk. Książek bylo 20:

1.Robert KirkmanDroga Do Woodbury
2. Paula DalyCo z ciebie za matka?
3. Joe HillRogi
4. Jacek PiekaraSzubienicznik 2
5. Erik Axl SundObłęd
6. Isaac AsimovJa, robot
7. Mira GrantDeadline
8. Mariusz WollnyKacper Ryx i król przeklęty
9. Rhiannon FraterPierwsze dni
10. Johathan HoltBluźnierstwo
11. Max BrooksWorld War Z
12. Chuck PalahniukFight Club
13. Fredrick ForsythCzarna lista
14. Wojciech ChmielarzFarma lalek
15. Tom WoodKontakt
16. Dennis LehaneModlitwy o deszcz
17. Michel Bussi Samolot bez niej
18. Stephen Miller Wysłanniczka
19. Graham MastertonZła przepowiednia
20. Michael CrichtonKongo

Kolejno w styczniu: 6, lutym: 6, marcu: 8.
Średnia ocen: 3,8
Liczba przeczytanych stron: 8020 (do wydań ebookowych wziąłem liczbę stron wydania papierowego) co dało średnią 89,11 na dzień

Na 20 książek tylko 3 są rodzimych autorów. Na Kindle czytałem prawie wszystkie książki (19 na 20).

Podsumowanie mniej statystyczne i plany

Z książek które przeczytałem na plus były z pewnością książki z zombiakami Brooks, Frater czy Kirkman dali radę. Niezawodny się okazał Dennis Lehane, a zaskakująco dobry Wojciech Chmielarz z jego Farmą lalek. No i przede wszystkim świetne Rogi Joe Hilla Dziwnym doświadczeniem była lektura Palahniuka, ale może w kolejnych pozycjach się przekonam. Niestety nie udało się jakoś sięgnąć po więcej sci-fi (był tylko Asimov), ale mam ambitny plan by jakieś 10 książek takich przeczytać w tym roku. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Grunt to znaleźć czas na książki. Ja czytam ogólnie jakieś 3 godziny dziennie jak tylko znajdę wieczorem po pracy czas. Cieplejsze miesiące oznaczają, że czasu będzie mniej, ale zobaczymy, może lato będzie kiepskie i będzie waliło z nieba żabami.