Podsumowanie drugiego kwartału 2014
Moja wczorajsza wzmożona aktywność świadczy o tym, że urlop się skończył. Szkoda, ale ile można się byczyć? Urlop był fajny, a co ważne okraszony poznaniem ciekawych ludzi 🙂
Zamiast kolejnej recenzji będzie podsumowanie kolejnego kwartału. Jak ten czas leci! Już przeszło pół roku. Czytania było dużo i chwała za to, że znalazł się czas na te wszystkie lektury. Tempo czytania skutkowało zwiększeniem wyzwania na goodreads z 45 do 60.
Statystyki
Książek bylo 21 (o jedna więcej niż ostatnio):
1. Marcin Ciszewski – Wiatr
2. Harlan Coben – Sześć lat później
3. Ramez Naam – Nexus
4. Taylor Stevens – Informacjonistka
5. Craig Russell – Lennox
6. Stephen King – Cmętarz Zwieżąt
7. Jack Ketchum – Dziewczyna z sąsiedztwa
8. Mariusz Zielke – Wyrok
9. Roger Hobbs – Ghostman
10. Vince Flynn – Przerwane kadencje
11. Veit Etzold – Cięcie
12. John D. MacDonald – Niebieskie pożegnanie
13. Remigiusz Mróz – Parabellum. Prędkość ucieczki
14. Caryl Ferey – Zulu
15. Elżbieta Cherezińska – Legion
16. Erik Axl Sund – Trauma
17. Blake Crouch – Wayward Pines. Szum
18. Blake Crouch – Pustkowia
19. Fredrick Forsyth – Dzień Szakala
20. Will Ferguson – 419. Wielki przekręt
21. Joseph Heller – Paragraf 22
Kolejno w kwietniu 8, maju 6, czerwcu 7.
Średnia: ~4, czyli dobrze.
Liczba przeczytanych stron: 8902.
4 książki z 21 to rodzimych autorów (wzrost o 1).
Tylko dwie to papierowe wersje reszta ebooki.
Najdłuższa książka: Legion, 800 stron.
Podsumowanie mniej statystyczne i plany
Tym razem nie było zombiaków, które przodowały w pierwszych trzech miesiącach, ale planuje powrót do tematu. Trzy ostatnie książki przeczytałem na urlopie i recenzji już nie będę zamieszczał, ale wspomnę, że Ferguson ciekawie znów przedstawił afrykańskie klimaty, które też często na blogu się pojawiają. Pewnie nie będzie zaskoczeniem jak napisze, że najbardziej z tego grona zapamiętam Cmętarz Zwierząt i Dziewczynę z sąsiedztwa, książki przykuwające i przerażające. Totalnym zaskoczeniem było Parabellum i nie mogę się doczekać kontynuacji. Oprócz zwiększonego wyzwania, plany moje to z pewnością Kingowe pozycje i Joe Hill, a do tego planuje poczytać parę opasłych tomów. Może uda się w końcu Bastion zahaczyć. W każdym razie będziemy w kontakcie. Czytnik mam załadowany i tylko doskwiera mi chroniczny brak czasu, ale to ogólna przypadłość czytelnicza.
Stay tuned!
Niezły widok, u mnie ciężko byłoby chyba znaleźć aż tyle czasu na książki, ale jak na siebie to i tak w tym roku nie narzekam 🙂 I ogólnie to ostatnio mam wielką ochotę przeczytać „Paragraf 22” 🙂
8 lipca, 2014 o 8:31 am
‚Paragraf 22’ ciekawa.. dużo ironii, do tego wojna.. ciekawe spojrzenie.. myślę, że Ci się spodoba 🙂
8 lipca, 2014 o 9:30 am
Właśnie skończyłam „Wszechświat kontra Alex Woods” i było tam mnóstwo nawiązań do Vonneguta i Hellera, stąd moje nagłe zainteresowanie „Paragrafem” 🙂
8 lipca, 2014 o 10:29 am
o właśnie Heller mi się z Vonnegutem kojarzył jak czytałem 🙂
8 lipca, 2014 o 10:54 am
Ja też już kończę „Cmętarz Zwierząt” i jestem tego samego zdania co Ty – przerażająca powieść… 🙂
8 lipca, 2014 o 9:22 am
też napięciem czekałaś na moment co się stanie? świetna atmosfera.. mistrzostwo 🙂 ale Ketchuma przeczytaj też jeśli nie czytałaś..
8 lipca, 2014 o 9:31 am
King wciągnął mnie już od pierwszych stron, zwroty akcji są rewelacyjne! A „Dziewczynę z sąsiedztwa” mam już dawno za sobą – najlepsza książka Ketchuma, jaką czytałam 🙂 Zapraszam również na mój najnowszy post dotyczący opowiadania „I’m Not Sam”, również autorstwa Jacka.
8 lipca, 2014 o 9:35 am
o widzisz.. już zajrzałem … poczytałem i ochoty nabrałem 🙂
8 lipca, 2014 o 9:51 am
Niezly „stosik” 😉 To zycze wiecej czasu na czytanie. Przymierzam sie do kilku wymienionych przez ciebie ksiazek, ale… wlasnie, czasu za malo
8 lipca, 2014 o 9:48 am
a gdyby dało się tak na allegro/ebuy-u kupić czasu? eh marzenia 🙂 hehe
8 lipca, 2014 o 9:51 am
Zdaje sie, ze Bamboletta pracuje nad wehikułem czasu. Mocno na nia licze 😉
W sumie to ja i tak nie moge narzekac, bo nie pracuje chwilowo, wiec na pewno mam troche wiecej czasu, ale i tak zawsze mi za malo, szczegolnie kiedy ksiazka wciagnie.
8 lipca, 2014 o 11:24 am
czasu zawsze będzie za mało.. a na wehikuł to już się zapisuje 😀
8 lipca, 2014 o 11:30 am
Przegodne podsumowanie 😀 Kiedyś próbowałam się zabrać za „Paragraf 22” (bo trzeba znać taki klasyk), ale średnio lubię takie ironiczno-satyryczne spojrzenie przy wojennych klimatach… No ale muszę nadrobić. I „Zulu” też, bo przyciąga mnie mocno 🙂
8 lipca, 2014 o 10:39 am
ano.. ja z Paragrafem trochę się męczyłem.. ale koniec końców nie wypadło tak źle, choć liczyłem na coś innego.. a co do ‚Zulu’ to Afryka dzika… będzie Ci się podobać 🙂
8 lipca, 2014 o 10:56 am
No właśnie wiem, chociaż pewnie 100 lat minie zanim się zabiorę za czytanie 🙂
8 lipca, 2014 o 11:03 am
grunt to mieć plan.. a z jego realizacją to wiesz różnie może być.. to jest tak jak z przyjęciem waluty euro u nas… UE nas zobowiązała do deklaracji kiedy to zrobimy, więc jestem za tym, żeby to było za 100 lat 🙂 i jest spokój 🙂 procedura spełniona hehe
8 lipca, 2014 o 11:28 am
No Panie, „harpaganisz” Pan co tu dużo mówić 🙂 Niezła lista książek się tu utworzyła i z pewnością wielu, tak jak i ja, będzie do niej powracać jak już poczują pustkę i niewiedzę za co się zabrać 😀 Świetny wynik! Oby tak dalej 😉
9 lipca, 2014 o 1:08 am
podziękował podziękował 🙂 grunt to trzymać równą formę.. a i najważniejsze aby przyjemność była 😉
9 lipca, 2014 o 7:07 am
Akcja czytelnicza – http://monweg.blog.onet.pl/2014/07/09/podaj-dalej-czyli-ksiazka-w-podrozy-odblask/
9 lipca, 2014 o 9:02 pm
Podsumowanie super 🙂 Ja na razie mogę tylko marzyć o takich liczbach, ale sama zaczynam 3-miesięczne wakacje, więc może nadgonię Cię 😀 Fajnie, że sobie wypocząłeś 🙂
11 lipca, 2014 o 6:41 pm
spoko to chwilowa zwyżka.. sam niedawno czytałem połowę tego co teraz 🙂 ale grunt to ustabilizować wolny czas tzn czas na czytanie 🙂
a co do wypoczynku to jego nigdy za wiele 😉 ładowanie akumulatorów trwa dalej ale inaczej 🙂
13 lipca, 2014 o 8:06 pm
Pingback: Podsumowanie 2014 | TAKI TU TAKI BLOG