o książkach i nie tylko

W Norwegii z przyszłości [Droga do Nidaros – Andrzej Pilipiuk]

Moje zaległości co do znajomości rodzimych pisarzy są duże. Ostatnio się troszkę uszczupliła ta lista o jedno nazwisko. Andrzej Pilipiuk. Dużo słyszałem różnych o nim głosów, ale do końca nie wiedziałem tak naprawdę, czego się spodziewać po literaturze spod jego pióra. Dość przez przypadek sięgnąłem po cykl Oko Jelenia. I już wiem. Wybór był dobry. Tak więc czas na moją relację.

Droga do Nidaros zaczyna się w czasach współczesnych. Poznajemy Marka nauczyciela informatyki. Akcja dość szybko mknie i dowiadujemy się, że ziemię czeka zagłada. Tuż przed tym faktem, Marek poznaje Staszka, któremu ratuje życie broniąc go przed bandziorami. We dwójkę są świadkami zniknięcia całej biblioteki, która po prosty wyparowała. Okazuje się, że czynu tego dokonał kosmiczny wędrowca Skrat. Marek i Staszek zgadzają się być jego niewolnikami, dzięki czemu unikają śmierci w zagładzie. Niewola ma polegać na wykonaniu zadania, które będzie do wykonania w szesnastowiecznej..Norwegii. Marek i Staszek zostają rozdzieleni, a ten pierwszy dostaje do współpracy Helę, dziewczynę przeniesioną z XIX wieku.

Pokręcone co? Mimo wszystko bardzo dobrze się czyta. Często człowiek się zastanawia jak to by było żyć człowiekowi z przyszłości w takich ułomnych dość czasach jakim była tamta epoka. Tutaj możemy znaleźć tego wizję. Mimo całej wiedzy jaką posiada Marek wszystko co umiał z informatyki na nic za bardzo mu się tu nie przyda. Człowiek musi przystosować się do zaistniałej sytuacji, a zdobycie jedzenia staje się teraz podstawą do przetrwania nie mówić już o tym, że trzeba uważać aby nie zarazić się jakimiś chorobami typu gruźlica czy szkarlatyna.

Koncepcja książki bardzo mi się spodobała. Możemy się tutaj dowiedzieć czegoś o Norwegii, Danii i czasach wtedy panujących. Szkoda, że język którym się posługują nie jest jeszcze bardziej osadzony w tamtej epoce tak jak na przykład to jest w książkach Mariusza Wollnego z Kacprem Ryx-em, ale nie trzeba chyba szukać wad na siłę. Akcja tutaj rozwija się w miarę szybko, a bohaterowie zderzeni z innym światem powoli się przystosowują do nowych warunków, które też okazują się dość typowe dla tamtych czasów co widać na traktowaniu Heli przez oprawców, czyli gwałt, gwałt i gwałt, ot takie typowe często traktowanie samotnych kobiet w tamtych czasach. Poza tym możemy się dowiedzieć coś też na przykład o hanzach czyli związkach miast handlowych, które obowiązywały w tamtych czasach, bo zapomniałem napisać, że będzie też wątek kupiecki.

Zatem polecam książkę wszystkim lubiącym pokręcone fabuły. Autor nie daje się nudzić czytelnikowi co jakiś czas gmatwając losy bohaterów. Pozostaje tylko zapiąć pasy i rozpocząć przygodę w Norwegii!

Wydawnictwo Fabryka Słów
Droga do Nidaros, Andrzej Pilipiuk
s. 400, 2008 rok wydania 
Ocena: 4/5
O książce na goodreads

11 Komentarzy

  1. Pilipiuka znam z przygód Jakuba Wedrowycza, (które zresztą polecam, jako naprawdę sympatyczna rozrywkę), ale chętnie spróbowałabym coś jeszcze jego pióra. A pogmatwane fabuły są fajne, jeśli napisane z humorem i jakimś wyjaśnieniem na końcu, wiec ja chętnie za „Oko Jelenia” się wezmę. Z tym, ze może dopiero za jakiś czas, jak nadrobię co mam do nadrobienia 😉

    27 października, 2014 o 3:44 pm

    • o właśnie zastanawiałem się czy nie zacząć Pilipiuka od Wędrowycza ale na niego przyjdzie czas.. oczywiście tutaj też jest coś z humoru, mi na przykład zapadło porównanie seksu do dłubania w nosie, ale nie zdradzę w jakim kontekście hehe ale Pilipiuk ma fajną wyobraźnie 🙂

      27 października, 2014 o 3:54 pm

      • Hmmm, zachęcające z tym seksem 😀 😀 😀

        27 października, 2014 o 3:57 pm

      • 😀

        27 października, 2014 o 3:58 pm

  2. Zaliczyłam całą serię Oko Jelenia. No, bo jak już się zacznie czytać, to trzeba skończyć. Nie lubię tak rozgrzebywać. Po Oku… nabrałam ochoty na więcej Pilipiuka i tak przeczytałam cykl Kuzynki Kruszewskie.

    29 października, 2014 o 10:39 am

    • z biblioteki już mam kolejną część Oka no i w parę ebooków się zaopatrzyłem 🙂 jest co nadrabiać 🙂

      29 października, 2014 o 11:32 am

  3. Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem zabrania za ta serię, jednak nie spotkałem nikogo, kto mógłby mi cokolwiek o niej powiedzieć. Dzięki więc za ten tekst – powinien przybliżyć mnie do celu.

    5 listopada, 2014 o 11:49 am

    • cieszę się, że coś pomogłem.. a sam ostatnio wypożyczyłem druga część.. w końcu trzeba czytać póki się pamięta coś z pierwszej 😉

      5 listopada, 2014 o 12:32 pm

      • Bardzo słusznie – nie cierpię przerywać czytania cyklu, dlatego przeważnie czytam, jak już wszystkie części się ukażą.

        5 listopada, 2014 o 12:34 pm

  4. Pingback: Na północy [Srebrna Łania z Visby – Andrzej Pilipiuk] | TAKI TU TAKI BLOG

  5. Pingback: Podsumowanie ostatniego kwartału 2014 | TAKI TU TAKI BLOG

Dodaj komentarz