o książkach i nie tylko

Z deszczu po rynnę [Czyściec niewinnych – Karine Giébel]

Raphaël, Will, Fred, Christel. Kwartet na dobrej do zapewnienia sobie stabilności. Do tego mają bardzo niewiele. Napad na jubilera ma ich ustawić już do końca dni. Niestety jak to w takich przypadkach bywa nie wszystko idzie tak jak się zaplanuje. Chcesz rozśmieszyć Boga powiedz mu że masz jakieś plany. Tutaj ta maksyma sprawdza się idealnie. Przy ucieczce z miejsca włamu, Will dostaje dwie kulki, a Fred zabija jakąś przypadkową kobitkę i śmiertelnie rani policjanta. Oj komplikacje, komplikacje. Will potrzebuje pomocy, więc jego brat Raphael znajduje po drodze gdzieś na zadupiu miejsce gdzie mogliby się na pozór ukryć, a to wszystko z obawy, że ich przygotowana kryjówka może być spalona. Ich celem jest dom Sandry, która jest weterynarzem. Lekarz to lekarz nie? Wszystko na pozór idzie dobrze. Do momentu.

Francuska pisarka stworzyła świetny thriller psychologiczny w którym wyobraźnia miesza się z rzeczywistością. Pewnie niektórym osobom będzie trudno wytrzymać z tą lekturą do końca, bo nie jest ona łagodna. Jeśli chodzi o francuskich pisarzy to mi się skojarzyło trochę z twórczością Chattama, przynajmniej z tego co czytałem. Tak jak on, Pani Giebel nie bierze jeńców. Wszystko tu ma jakiś cel. Każde oddziaływanie na bohatera w końcu skumuluje się w tym czego czytelnik się obawia. Ma się czasem nadzieje, że może tym razem im się uda, a tu rozczarowanie. Do tego dostajemy bardzo sugestywne i obrazowe opisy wobec których nie można przejść obojętnie. A poza tym, książka cały czas trzyma w napięciu. Po troszkę niemrawym początku wszystko nabiera tempa i zdaje się, ze coś nastąpi. Emocje, moc i nieprzespana noc. To jest, to czego możecie oczekiwać po tej lekturze.

Książka przeczytana w ramach WYZWANIA KRYMINALNEGO

Czyściec niewinnych,  Karine Giébel
Sonia Draga, s. 504 | 2015 (org. 2013)
Ocena: 5-/5
O książce na goodreads

9 Komentarzy

  1. Tej jeszcze nie czytałem, ale polecam poprzednią książkę tej autorki „Tylko cień”. Mocna rzecz !

    26 listopada, 2015 o 6:24 pm

    • o tak! tę książkę mam już w planach i jeśli jest tak mocne jak to, to będzie uczta! 😀

      27 listopada, 2015 o 10:20 am

  2. Wysoka nota! 🙂 Muszę sobie zapamiętać autorkę.

    27 listopada, 2015 o 7:50 am

    • zapamiętaj, bo to coś bardzo mocnego.. 😀

      27 listopada, 2015 o 10:20 am

  3. Pingback: Tydzień Blogowy #28 | Wielki Buk

  4. Pingback: Listopad’15 | TAKI TU TAKI BLOG

  5. mrc

    Gdyby sobie darować retrospektywne wstawki i cytowania fragmentów światowej (hmm) literatury to byłoby naprawdę niezłe.

    6 stycznia, 2016 o 4:19 pm

    • i tak jest dobrze.. ciekawe jak w innych książkach jej będzie 😀

      7 stycznia, 2016 o 10:02 am

  6. Pingback: Podsumowanie podsumowań | TAKI TU TAKI BLOG

Dodaj komentarz